poniedziałek, 4 listopada 2013

Nowy tydzień czas zacząć ;)

Jak się macie kochane? Jak minął Wam poniedziałek? Któraś zaczyna dzisiaj jakieś nowe postanowienia, wprowadza jakieś zmiany od dzisiaj? W końcu nowy tydzień, okazja do rozpoczęcia jakiś zmian :P

Na początek. Postanowiłam podzielić się z Wami kilkoma informacjami. Chcę być wobec Was fair, dlatego skoro zdecydowałam się blogować wypadałoby powiedzieć o sobie trochę więcej. Ostatni raz ważyłam się w sobotę rano. Przeważnie ważę się przed śniadaniem, czasami wieczorami, ale to robię coraz rzadziej, bo większość źródeł radzi sprawdzać wagę na czczo. Staram się ważyć raz w tygodniu, wybrałam na dzień ważenia sobotę. Zdarza mi się wchodzić na wagę w tygodniu, ale unikam częstego ważenia się, żeby się nie dobijać cały czas no i waga czasami się waha, więc wydaje mi się, że cotygodniowe wyniki będą najrzetelniejsze.

Ale do sedna. Ważyłam się ostatnio w sobotę rano, waga pokazała 51,3.. albo 51,4 nie pamiętam dokładnie. Pewnie już się podniosła, więc w sobotę zweryfikuję sprawę. Mam około 165 cm wzrostu.
Nie wiem co mogłabym jeszcze napisać z aktualnych informacji. Kiedy zaczęłam się odchudzać ważyłam około 62-63 kg. Intensywnie ćwiczyłam, ograniczałam posiłki. Dużo się zmieniło od początków, dla precyzji mniej więcej od końca marca tego roku. Od jakiegoś czasu oprócz zajęć wf'u nie ćwiczę, bo nie mam siły, tym bardziej kiedy zaczęła się szkoła. No to chyba na tyle, dużo mnie kosztuje pisanie Wam tego wszystkiego, bo nie lubię mówić o swojej wadze, zawsze boje się, że zapeszę i zaraz będę musiała napisać, że przytyłam. Mimo wszystko postanowiłam się z Wami podzielić tymi informacjami z szacunku do Was, czytając mój blog macie prawo oczekiwać, że czegoś się dowiecie o mnie.

Jeśli chodzi o dzisiejszy dzień, to właśnie wypiłam filiżankę kawy. Ogólnie zmiana planu na picie w domu tylko kawy a jedzenie śniadania dopiero w szkole jak na razie mi służy. Zobaczymy jak będzie dalej. Ogólnie wypijam dwie kawy dziennie, ale podobno kawa nie jest szkodliwa w rozsądnej ilości, tym bardziej, że piję kawę rozpuszczalną, która jest stosunkowo słaba.

Nie jadłam dzisiaj jeszcze nic słodkiego, ale chyba pozwolę sobie na coś. Może zjem kawałek loda. Ale obiecuję, że nie będę się objadać! Możecie być pewne na 100%.

Ogólnie jest w porządku, a czy na prawdę jest to się okaże w sobotę rano hahaha. :P Zaraz zabieram się za nadrabianie zaległości na blogach, wieczorem też zajrzę. ;)








12 komentarzy:

  1. I jak Ci poszedł dzisiejszy dzień ?! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólnie wszystko według planu. Skusiłam się na loda i trochę groszków, ale absolutnie bez objadania się. A Tobie dzisiaj jak poszło, wszystko okej? :*

      Usuń
  2. Mi tak średnio poszło i dlatego muszę się bardzo namęczyć ćwiczeniami dzisiaj.
    Gratuluję Tobie udanego dnia :) I podziwiam, że już tyle schudłaś :)
    A mogę wiedzieć ile masz lat? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę Ci, że ćwiczysz, u mnie ostatnio nastąpił całkowity zanik tej aktywności. Polecam wypić sporą ilość wody, kiedy czujesz, że za dużo zjadłaś, na prawdę bardzo pomaga! P.S. Mam 17 lat :P

      Usuń
  3. Jesteś bardzo szczupła! Ile jeszcze chcesz schudnąć?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja wymarzona waga to 50, ale wątpię, żebym do takiej dotarła. Poza tym już teraz często robi mi się słabo i nie mam energii, trochę się boję, że organizm nie da rady.. Chociaż wiem, że są dziewczyny, które ważą jeszcze mniej, więc 50 to nie jakieś wygórowane oczekiwania..

      Usuń
  4. życzę dalszej wytrwałości :)

    http://xiness.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Juju,,, jak ty wytrzymujesz tak mało jedząc? Ja już dawno bym miała z 500 napadów. Ale wracając do rzeczy - bardzo odbry plan z tym śniadaniem. Również chciałam tak robić, ale nie mam w torbie miejsce na jedzenie. Za dużo ksiażek :c
    Trzymaj się. Niewiele brakuje do celu. Jestem z tobą!
    http://slim-bones.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie będę kłamała, że jem dużo, ale drastycznie mało też nie. Kwestia przyzwyczajenia. Dobrze jest jeść dość małe porcje, powoli i w spokoju. Wypijam też szklankę wody przed i po posiłku, ogólnie piję dużo wody, przyspiesza metabolizm, oczyszcza. Piję kawę, która łagodzi głód. Ale zapewniam, że się nie głodzę. Jeśli chodzi o miejsce w torbie, to może jakoś kombinuj, rób chociaż małe kanapki, albo może macie je w sklepiku, możesz z tych kupnych nawet wyrzucać to, czego nie chcesz jeść. Jak macie szafki w szkole to kupuj sobie wafle i inne pakowane rzeczy i w nich zostawiaj, ze wszystkim można sobie poradzić! ;) Dziękuję za wsparcie, zaraz zabieram się za Twojego bloga! :)

      Usuń
  6. Cieszę się, że wszystko idzie po Twojej myśli ;) Oby tak dalej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie porządnie nie zawaliłam, też mam nadzieję, że ten stan się utrzyma! ;)

      Usuń