sobota, 23 listopada 2013

Pierwsze sprawozdanie :)

Waga dzisiejsza 50,5.. Nie wiem jak to się stało, bo jadłam więcej.. albo mi się wydaje, że więcej jem. Nie jestem pewna czy zaczynam normalnie jeść, być może nie wiem co to znaczy, być może już zapomniałam.

Mimo wszystko nie mam zamiaru się poddawać, nie dam się. Pierwsze kroki są zawsze trudne, najważniejsze, że mam wsparcie rodziny, przyjaciół no i oczywiście wasze, więc musi być dobrze.

Wierzę, że dam sobie radę, skoro byłam na tyle silna, żeby zabrnąć w to tak daleko, to wystarczy pchnąć to w drugą stronę i wrócić do normalności. Tylko potrzebuję czasu, żeby sobie to uświadomić, przyswoić i wreszcie osiągnąć cel.

Mam nadzieję, że u Was wszystko dobrze. Trzymajcie się, niedługo znowu dam znać :*

7 komentarzy:

  1. Sama widzisz, zdrowe, normalne jedzenie, wcale nie powoduje olbrzymiego tycia :3 Mam nadzieję, że uda Ci się spełnić wszystkie te swoje postanowienia, marzenia, zasługujesz na to. Jesteś przykładem osoby, która wytrwale dążyła do celu i wiedziała kiedy go już osiągnęła. Trzeba wiedzieć kiedy należy przestać. Ty to wiesz. Na prawdę Cie podziwiam !

    OdpowiedzUsuń
  2. Z tego da się wyjść, jestem żywym przykładem :)
    Jak byś coś chciała spytać to pisz :3
    http://chuda-piekna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Dasz radę kochanie! Jak nie ty to kto! Trzymam kciuki! Odezwij się SZYBKO! ;**

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się, że dobrze Ci idzie ;3 Oby życie było w Twoich rękach!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dasz radę na pewno!


    Trzymaj się; *
    http://weird-flux.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. początki bywają trudne, zgadzam się z tym. ale do celu trzeba dążyć i się nie poddawać ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Marzę o takiej wadze! Trzymaj się :)

    OdpowiedzUsuń