Na początku przyznam się, że miałam obawę zakładając bloga. Bardzo bałam się, że to może źle na mnie wpłynąć. Poza tym nie wiedziałam czy powinnam.. Nie mogę napisać o swoich mini - bilansach, głodówkach, czy innych sytuacjach jak te, bo ich nie ma.
Teraz jednak nie żałuję, że zdobyłam się na dołączenie do Was. Czuję się tu bardzo dobrze. Chodź minęło zaledwie kilka dni, mam wrażenie jakbym była tu od dawna. Pewnie byłam, tyle że bez bloga.
Dzisiaj mój nastrój jest raczej dobry. Piękne mamy lato tej jesieni. U mnie dzisiaj cieplutko, świeciło słońce, temperatura niczym z wakacji. Uwielbiam ciepło. Kiedyś byłam osobą, której było zawsze gorąco, od jakiegoś czasu - nie wiem dlaczego, cały czas marznę. Dlatego takie dni jak dziś, są w sam raz dla mnie.
Myślałam, co mogę jeszcze napisać, żeby przybliżyć Wam, jak mniej więcej wygląda moja codzienność.
Więc tak. Od tamtego tygodnia ćwiczę Mel-B ABS. Odpowiadają mi te ćwiczenia, bo nie potrzeba na nie dużo czasu, a już po kilkunastu sekundach czuję, że moje mięśnie pracują. Bardzo podobają mi się płaskie i ładnie wyrzeźbione brzuchy, mam manię na ich punkcie.
Moja wymarzona waga? 50? Chociaż jest to zwyczajnie napisane 50 kg, raczej nie uda mi się do takiej dojść, no ale posiadania marzeń nikt nie zabroni.
Chciałam też, żebyście wszystkie wiedziały, że jestem z Wami i wiem doskonale przez co przechodzicie. Jeżeli macie swoje blogi, zostawiajcie linki w komentarzach. Chętnie odwiedzę i poznam Waszą część, Naszego świata.
U mnie również bardzo ciepło ;3 Polecasz Mel B? Zastanawiam się właśnie nad startem z takimi treningami. Powodzenia, oby nastąpiło to 50 kg ^^
OdpowiedzUsuńĆwiczę od zeszłego tygodnia, więc ciężko mi powiedzieć, czy są duże efekty, ale myślę, że za jakiś tydzień będę mogła stwierdzić, czy warto. Oczywiście dam wtedy znać. Ale wydaje mi się na obecną chwilę, że te ćwiczenia są dobre :p
UsuńMarzenia są po to by je spełniać. :D Uda się, wierzę w to! Tylko musisz przestrzegać swojej diety i ćwiczyć. Z tym duetem nie przegrasz.
OdpowiedzUsuńTaki mam zamiar. Dam z siebie wszystko, jakaś szansa zawsze jest! Dziękuję, za motywację! :)
Usuńteż dołączyłam kilka dni temu i już mi dobrze :) trzymam kciuki za twoje 50 kg, mogę zapytać, ile masz wzrostu?
OdpowiedzUsuń"wasza część naszego świata" - pięknie powiedziane :)
ana-tramp.blogspot.com
Mam 1,65. Ja też będę trzymać kciuki za Ciebie! ;) Na pewno odwiedzę Twój blog. ;)
Usuń